środa, 30 maja 2012

krab

A dziś popełniłam kraba, jako kolegę do towarzystwa dla homara ;) Z początku miałam inny zamysł, a mianowicie chciałam zrobić kilka małych krabiątek. Ostatecznie jednak zdecydowałam się tak samo jak w przypadku poprzednika, na jeden duży egzemplarz :) Na poszewce widać co prawda gdzieniegdzie ślady po pruciu, ale nie są one rażące.



No i tym oto sposobem mam dwie poduchy: z krabem i homarem! Teraz nic tylko skoczyć do sklepu po owoce morza hehe ;)
A w ogóle to nie wiem czy tylko mnie się tak wydaje, że ten krab to taką złowrogą minę ma? Taki jakiś zagniewany wyszedł, ale to pewnie przez to że jest zazdrosny o koleżkę ;)

Aha, a to wczorajsze muffinki z dżemem z czarnej porzeczki. Jak widać pogoda była ładna, tylko później coś zaczęło padać i się wszystko popsuło. Ale dziś już jest lepiej i to najważniejsze! Pozdrawiam.


9 komentarzy:

  1. Homar świetnie wygląda w towarzystwie kraba :) Fajnie Ci wyszły.
    Muffinki wyglądają na bardzo smaczne :)

    Pozdrawiam ♥ Pati

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietnie wszystko zgrałaś kolorystycznie. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne te te twoje "owoce morza". Ja czekam na deszcz z utęsknieniem jak nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie wyglądają te morskie klimaty.
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. to może teraz rak i krewetki? ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przez myśl mi co prawda przeszły krewetki i meduza, ale sobie daruję, bo byłoby ich za dużo jak na jedną, małą kanapę :)

      Usuń
  6. Mmmm pysznie wyglądają te muffinki :) A krab, no troszkę przyznam wygląda na pogniewanego, ale wcale mu to uroku nie ujmuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajny pomysł, taki letni, morski :) No ale to prawda - teraz czas na krewetki! albo jakiegoś Pirata, który ogarnie to towarzystwo :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...