czwartek, 6 czerwca 2013

szklane bomboniery

Jeszcze przed porodem zamówiłam i zdążyłam odebrać szklane bomboniery. Jednej z zamówionych nie było, więc czekałam na nową dostawę ale i tak nic mi to nie dało, bo w owej dostawie również nie dojechały. Tak czy owak stałam się posiadaczką dwóch prześlicznych, szklanych pojemników. Co prawda oczami wyobraźni widziałam je jako trochę większe egzemplarze, ale takie też mogą być. Na pewno się przydadzą, a z resztą jakiej by nie były wielkości to i tak.... lubię na nie patrzeć za każdym razem jak wejdę do pokoju :) Marzą mi się jeszcze takie jak ten węższy, ale o dużo większe a w zasadzie wyższe, jednak póki co czeka mnie chyba finansowy zastój. Wierzę jednak że prędzej czy później sobie takie sprezentuję.




A to mięta, którą dostałam od mamy.






Zmieniając temat... byłam dziś z córką pierwszy raz w klubiku dla dzieci na zajęciach muzyczno-tanecznych. Kategoria wiekowa niby 1-2 lata, ale tak jak podejrzewałam córcia była tą najstarszą. W dodatku przepaść wiekowa była spora, bo większość dzieci jeszcze nie mówiła, a niektóre nawet ledwo chodziły. Małej za bardzo to nie przeszkadzało i starała się naśladować panią-ciocię, która prowadziła zajęcia. Dzieci machały chustkami, potrząsały instrumentami muzycznymi (córka wybrała sobie marakas i trójkąt muzyczny), a później tańczyły w koło do różnych piosenek. Oczywiście większość dzieci była noszona na rękach przez opiekunów a moja za specjalnie nie chciała, ale szczerze powiedziawszy nawet było mi to na rękę bo jednak moja 2-latka waży prawie 15kg a roczniaki jednak są dużo lżejsze  hehe :D Na koniec Pani włączyła wolną, uspokajająca muzykę żeby dzieci się wyciszyły i każdemu po kolei masowała stópki. Jak łatwo się domyśleć inne dzieci kładły się, uspokajały a nawet zaczynały "odpływać" a moja...? No moja nie dawała tak łatwo za wygraną i wartko tańczyła do spokojnej muzyki machając przy tym rękami i tupiąc nogami :) W sumie fajnie spędziłyśmy czas, ale jednak kategoria wiekowa nie jest dla nas. Niestety dla starszych dzieci klub nie oferuje samych zajęć umuzykalniających a jedynie takie przygotowujące do przedszkola, które trwają 3h i są prowadzone dwa razy w tygodniu. Dzieci na nich tańczą, śpiewają, ale i również mają zajęcia plastyczne - które niestety nie są póki co konikiem mojej córki. Pozostaje nam nadal tylko zabawa na własną rękę, no chyba że znajdę gdzieś coś innego, ale zależało mi na tej konkretnej placówce bo mamy ją bliziutko, a teraz z noworodkiem w domu byłoby ciężko jeździć gdzieś dalej. No, ale przynajmniej mam już jakieś pomysły na wspólną zabawę :)




2 komentarze:

  1. Bardzo fajne te bombonierki :)
    A duży jest koszt taki cudeniek? To mój mail la_mariposa2@o2.pl czekam na odpowiedź :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maila już wysłałam :) Koszt to 40-50zł za sztukę, zakupione w sklepie slubnaalejka.pl

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...