piątek, 14 października 2011

no i już październik

No i mamy już październik. Czas mija szybko i nieubłaganie.
Na stole królują kasztany, tworząc ciekawą kompozycję z włoskimi orzechami. Chciałam nazbierać żołędzi, ale pogoda nie dopisywała, więc muszę pozostać przy samych kasztanach.



Postanowiłam kupić materiał na nową poszewkę na kołderkę dla córeczki. Ta, którą ma obecnie jest już stara i trochę się sprała. Z początku myślałam, że sama zrobię coś patchworkowego, ale po pierwsze nie mam za bardzo czasu się w to bawić, po drugie nie mam nawet u siebie w domu maszyny do szycia, a po trzecie ciężko znaleźć w sklepach stacjonarnych kilka ładnych dziewczęcych materiałów.
Ucieszyłam się więc, gdy udało mi się przypadkiem trafić na karbowany różowy materiał ala patchwork. Jest idealny! Normalnie tak się ucieszyłam, że w domu co chwile na niego zerkałam. Kosztował  zaledwie 14zł /mb (szer.160cm). Pozostaje mi tylko zdjąć wymiary i oddać mojej mamie to uszycia na maszynie.



A ostatnio czując już chłodny wieczorny podmuch, zrobiłam bułeczki cynamonowe :) Mniam mniam - pychota!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...