wtorek, 23 sierpnia 2011

zapominalska

Dziś ugotowałam rosół. Taki zwykły na wieprzowych żeberkach, które mi zostały jeszcze w zamrażalniku. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, że zapomniałam dodać przypraw! Zorientowałam się jak już rosół był gotowy. O dziwo smak miał bardzo dobry i tylko przypadkowo do mnie dotarło, że przecież nie dałam do niego ani pieprzu, ani ziela angielskiego ani nawet listka laurowego. W akcie desperacji wrzuciłam do niego kilka ziaren pieprzu, ale i tak już gaz miałam pod garnkiem od jakiegoś czasu wyłączony. Pomyślałam sobie, że i tak będę go jeszcze nie raz odgrzewać i trochę smaku pieprzu w końcu musi przejść do zupy. W każdym bądź razie rosołek wyszedł... pychota! :)


A na drugie danie GULASZ Z INDYKA:
- pierś indycza  /pokrojona w większe kawałki/
- cebula  /pokrojona w kostkę/
- pieczarki  /jeśli duże to pokrojone w kostkę, a jeśli małe to w plasterki/
 sos: zasmażka z masła i mąki + bulion + łyżka śmietany + pieprz czarny, mielony + suszony tymianek + suszony rozmaryn



Palce lizać! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...