wtorek, 24 kwietnia 2012
groszki
Aby odetchnąć choć na chwilę od pomponowego szaleństwa w domu, wybrałam się na zakupy i przytachałam tackę i dzbanuszek. Oba przedmioty jak widać na załączonych obrazkach są ostro czerwone w białe grochy. Pasują jak ulał do moich serwetek kupionych jakiś czas temu.
Może nie koniecznie do kompletu, ale kupiłam papierowe talerzyki w słonecznym, żółtym kolorze a do nich kilka lizaków :)
Cóż, nie ma co się rozpisywać tylko trzeba działać. Pompony same się nie zrobią... mam już 30 szt. :) Przydałoby się jeszcze drugie tyle, ale nie wiem czy moje nerwy to wytrzymają hehe Jakoś przy każdym kolejnym zaczynam tracić cierpliwość, ale tłumaczę sobie że jeszcze tylko kilka... i tak każdego dnia po trochu :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale będzie ładnie!
OdpowiedzUsuńsuper jest wszystko cudnie wygląda
OdpowiedzUsuńA w jakim celu te pompony??bo chyba nie doczytałam:(
OdpowiedzUsuńPotrzebne są do girlandy na urodziny córki :)
UsuńBędzie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń