Wakacyjny czas spędziliśmy nad kaszubskim jeziorem jeżdżąc przy okazji to tu to tam. Szczerze powiedziawszy to były to chyba moje pierwsze wakacje spędzone nad jeziorem (oczywiście nie licząc wyjazdów w dzieciństwie do Finlandii). No cóż, bez zbędnego gadania przejdę do zdjęć, bo aura za oknem działa melancholijnie :P
Stadnina koni niedaleko miejsca, gdzie mieszkaliśmy.
Maki przy drodze w kierunku jeziora.
Dmuchawce
Bociek
Poznawanie zwierzątek ze wsi w zaprzyjaźnionym gospodarstwie agroturystycznym Gościna.
Wycieczka do Gdańska.
W dzień targowy...
Ehh... miło powspominać ciepłe dni, gdy za oknem znowu robi się szaro i nijak.
W następnym poście - kulinarne wspominki lata :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz