poniedziałek, 26 maja 2014

majowe urodziny cz.2

Na wstępie chciałam złożyć serdeczne życzenia dla wszystkich mam z okazji ich dzisiejszego święta! :)

U nas już po urodzinach córki (zdjęcia w poprzednim poście) oraz syna.



Jakoś nigdy specjalnie nie piekłam ciasteczek, takich kruchych. Zazwyczaj skupiałam się na ciastach. Owszem, czasem się zdarzyły jakieś kruche rogaliki, ale takich typowych ciasteczek nie brałam pod uwagę. Tym razem postanowiłam spróbować i tym sposobem powstały trzy rodzaje ciastek.










Pierwsze to ciasteczka waniliowe, drugie z bakaliami (orzechy pekan i rodzynki) a ostatnie ciasteczka owsiane z kokosem i sezamem. Sezam dodałam od siebie, w przepisie były tylko wiórki kokosowe, ale niestety nie miałam wystarczającej ilości a nie chciałam już specjalnie wychodzić do sklepu. Jednakże nie wpłynęło to na nie destrukcyjnie a w prost przeciwnie - bardzo smakowały :) Śmiem nawet stwierdzić, że były najlepsze z całej trójki ;)
Tort urodzinowy wzorowałam na tym tutaj, choć dodałam niechcący za dużo barwnika spożywczego :-/ No i w ostatniej chwili zorientowałam się, że nie mam upieczonych rybek do dekoracji  tortu z kruchego ciasta, więc zrobiłam prowizoryczne z lukru, ale oczywiście rybki lekko "spłynęły" :D zresztą nieistotne, bo tort był pycha (w środku bita śmietana bez żadnego barwnika oraz dżem z czarnej porzeczki).



A to pozostałe ciasta:






Jeśli chodzi o girlandę to połączyłam sznurkiem wycięte z kolorowego papieru technicznego samochodziki. Na szczęście przezornie zrobiłam to tydzień wcześniej, bo nie wiem jakbym się wyrobiła gdybym zostawiła to na ostatnią chwilę.




Spotkanie udane a dodatkowo tego samego dnia mieliśmy ślub znajomego, więc na prawdę był to dzień pełen wrażeń :)

wtorek, 20 maja 2014

majowe urodziny cz.1

Post bardzo spóźniony, bo przed nami urodziny synka a ja dopiero teraz zamieszczam zdjęcia z urodzin córki :P Jakość zdjęć niestety nie jest zadowalająca, bo jak na złość miałam rozładowane obie baterie do aparatu. Oczywiście wcześniej włożyłam jedną do ładowania (aż tak ze mną źle nie jest hehe), ale gdy przyszło do robienia zdjęć i poszłam włożyć naładowaną baterię do aparatu, okazało się, że któreś z dzieci musiało wyciągnąć kabel ładowarki z kontaktu i bateria się nie naładowała :-/ No i tym sposobem musiałam jechać na końcówce starej baterii a jakość jest jaka jest...













Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...