Z pięciu przytarganych z działki gałązek tylko na trzech zaczęły pojawiać się listki, ale w sumie mi to za specjalnie nie przeszkadza - zawsze mogę jeszcze zrobić listki z filcu jak mnie najdzie ochota ;)
Całość stoi w dzbanku, który dostałam pod choinkę. Jest dosyć spory i ma śliczne wiosenno-letnie kolory.
Teraz, gdy dzień jest już widocznie dłuższy, więcej światła dociera do pokoju i wszystko zaczyna wyglądać tak jak powinno, czyli wiosennie :)
jakie sliczne wiosenne ptaszki, kolorowo u Was!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ania z burscheid
Fajne ptaszki koniecznie musisz zrobić więcej :)
OdpowiedzUsuńIle ptaszków już wróciło z ciepłych krajów do Waszego bloga:)
OdpowiedzUsuńjak kolorowo! super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga :)
Agata