Całość robi się bardzo szybko. Wystarczy śliwki wydrylować, poupychać je w słoikach i zasypać łyżką cukru. Ja użyłam cukru trzcinowego. Potem wystarczy tylko spasteryzować.
Jak nam zasmakują (a raczej sprawdzą się praktycznie) , to w przyszłym roku zrobię więcej. Na razie na próbę przygotowałam 4 małe słoiczki.
Ponieważ śliwki zrobiły się ekspresowo, postanowiłam jeszcze zrobić na obiad pierogi ruskie :)
Jestem zwolenniczką dodawania podsmażonej cebulki do masy pierogowej a nie polewania pierogów nią z wierzchu, dlatego co poniektórym mogą wydawać się niekompletne ;)
Za takie właśnie fajne posty niespodzianka dla Ciebie- u mnie na blogu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :))
Usuń